Tam gdzie trawa jest zieleńsza…

Czasem tęsknie za moim singlowym życiem. Podróże służbowe. Fajny hotel. Fontanna za oknem.
Siedzę sobie sama przy stoliku. Nikt mi nie przeszkadza. Nikt mnie nie zaczepia. To czas tylko dla mnie. Ja, mój tablet i lampka wina.
W zasadzie to powinnam jeszcze wrócić do pokoju, odpalić lapka i zrobić to o czym Szef gaworzył w swoim śnie lunatyka, ale mi się nie chce.
Pomiędzy ekskluzywnym biurem i hotelem znalazłam gdzieś luz i dystans. 
Pochłaniam wino i muzykę Adele śpiewana przez rosyjska etatowa piosenkarkę, której jedynym mankamentem jest chyba tylko dykcja i brak własnego stylu, bo Adele wychodzi jej doskonale.
Ale z mojej perspektywy singla, którym byłam długo i wcale nie tak dawno, wiem jedno.
Trawa zawsze jest zieleńsza po „drugiej stronie płotu”.
I to wcale nie dlatego, ze jest zieleńsza, tylko dlatego, ze światło inaczej pada… No i czasem nawozu też więcej 😂
Bo punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia.
Ciesze się chwila dla siebie. Ciesze się fontanna obok i wycieczka do Burj Khalifa. I śpiewem rosyjskiej piosenkarki…
Ale pamiętam jeszcze moje ‚singlowe’ służbowe podróże.
Pamiętam, jak rozglądałam się dookoła, zastanawiając się, co pomyślą ‚inni’ widząc wiotka blondynkę sama przy stoliku…
Czego ona tu szuka? Stereotypy, które teraz są ostatnimi z moich zmartwień…
Teraz wiem, ze niewiele myślą, bo sami, tak jak ja, zajęci sa swoimi sprawami. A jeśli coś myślą, to i tak guzik mnie to obchodzi, bo ja też mam swoje sprawy.
I wiem, co tak znacznie zmieniło mój sposób myślenia.
To moje dwa utęsknione Bolki czekające na mnie w domu, odlegle osiem godzin lotu, których nie zamieniłabym na żadne singlowe atrakcje…
Ale bez nich nie byłabym w stanie cieszyć się chwila samotności przy stoliku, gdy mam czas tylko a siebie… Bo by mi się ten czas dłużył w nieskończoność, i zamiast posiłku i lampki wina przy fontannie wybrałabym pewnie kanapkę na szybko w pokoju przy zadaniu od Szefa…
Chyba już wiem dlaczego firmy tak kochają singli…

5 thoughts on “Tam gdzie trawa jest zieleńsza…

Co o tym myślisz?