Od niedawna Republika Południowej Afryki ma „wizę cyfrowego nomada” (DNV), skierowaną do obcokrajowców, którzy chcą spędzić do trzech lat pracując zdalnie w tym kraju. Nie obyło się jednak bez przeszkód.
Tag Archives: Wiza
Praca w RPA: wizy i administracja – czyli papierkowa robota (aktualizacja)
Dziś aktualizacja kwestii wizowych. W ostatnich latach zmianiły się nieco zasady przyznawania wiz (choć w praktyce wygląda to podobnie) oraz nazwy niektórych wiz, choć same kryteria przyznawania są podobne. Stąd też, w komentarzach będziecie widzieli dużo starsze daty, niż data … Czytaj dalej
Wiza do Mozambiku – czyli „ja tu tylko sprzątam”
Okres Wielkanocy w RPA to tak jak i w Polsce okres długich weekendów i wyjazdów. Zwłaszcza, że w tym roku Wielkanoc poprzedza Dzień Praw Człowieka, który w RPA też jest dniem wolnym – wystarczyło więc wziąć trzy dni urlopu, aby … Czytaj dalej
Praca i życie w RPA – co sie zmieniło w ciągu ostatnich dwóch lat
Pracy w RPA poświęciłam całą serię wpisów. Znajdziecie je wszystkie w tagu „Praca” i jeśli na poważnie ktoś jest zainteresowany podjęciem pracy w RPA, naprawdę zachęcam do przczeczytania WSZYSTKICH z nich, wraz z powiązanymi wpisami o „Kosztach życia w RPA„. … Czytaj dalej
Jak koń pod górę – czyli administracja w RPA
Ile ja się na narzekałam na urzędy w Polsce. I ile ja jeszcze teraz czytam narzekań. A faktem jest, że sytuacja w Polsce wcale pod tym względem nie jest taka zła. Co prawda urzednik w Polsce Cię będzie traktował jak psa, … Czytaj dalej
Praca w RPA – podbijamy rynek!
Nęci Cię RPA. Piękna pogoda, egzotyczne zwierzaki, uroczy Cape Town. Multikulturowość. Cywilizacja połączona z egzotyką. Marzysz o domku z ogródkiem i basenem, a w Europie to szczyt marzeń ściętej głowy. Na blogach przeróżnie, od mrożących krew w żyłach historii po … Czytaj dalej
Nowe przepisy wizowe w RPA – uwaga zmiany!!!
Od jakiegoś już czasu rząd RPA stara się usprawnić proces przyznawania wiz pobytowych, na które do tej pory oczekiwało się w RPA miesięcami. W tym celu „mądrzy” ministrowie pracują nad serją rozporządzeń, które bezzwłocznie wdrażają w życie z nadgorliwością Oscara … Czytaj dalej
Blondynki starania o wizę cz.3 – czyli FIFA, zielone nalepki i Doktor Dolittle
Aida nowy wniosek złożyła wkrótce jak uporałam się z dodatkowymi dokumentami.
Oczywiście przed końcem „nowej” miesięcznej wizy, otrzymanej przy „przekroczeniu granice z Zimbabwe do RPA… Bez uprzedniego wyjazdu z RPA… Kreatywność godna podziwu!
Obiecywała, że wniosek trafi prosto na biurko ministra, no bo przecież to „oni” zgubili poprzedni wniosek więc łaski nie robią”… Za miesiąc będę miała nowiusieńką wizę na następne dwa lata. Czytaj dalej
Blondynki starania o wizę cz.2 – czyli podróż do nikąd
Zgodnie z procedurą „korpo” w sprawie organizacji wiz dla expatów, każdy expat powinien zgłosić zapotrzebowanie na wizę najpóźniej na 6 tygodni przed upływem ważności bieżącej wizy. W urzędzie wymagają miesiąca, a te dwa tygodnie to tak na zapas.
To, że w ciągu 6 tygodni wizy się nie dostanie nie grało roli – generalnie chodziło o skrócenie do minimum okresu, w którym bez paszportu i bez wizy oczekuje się na akt miłosierdzia ze strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Ja postanowiłam zgłosić się jeszcze wcześniej – tak na jakieś 3-4 miesiące przed… Czytaj dalej
Blondynki starania o wizę cz.1 – czyli „prawie” robi wielką różnicę
Już w paru postach uporczywie pisalam, ze o wizę pobytowa w RPA należy starać sie w kraju ojczystym. W każdym z możliwych przypadkow, bez wyjątku.
Uściślę zatem nieco temat i przybliżę moje własne wizowe perypetie.
Moją pierwszą wizą byla wiza na dwa lata. Standardowa, korporacyjna wiza, z możliwoscią przedłużenia o pół roku – po tym czasie należy wyjechać, albo starac sie o wize w innej kategorii, w innej firmie, albo o nowy transfer.
O ograniczeniach wizy nie wiedziałam, ale nawet gdybym wiedziala, nie mialoby to wtedy znaczenia, bo nie mialam zamiaru zostawac w RPA dluzej.