Lecę z kotem samolotem! – czyli podróże ze zwierzakiem

Wyjeżdzając na wakacje albo do pracy do innego kraju, często powstaje problem – co zrobić z psem czy kotem. Zabrać? Zostawić u rodziny czy znajomych?Zostawić w „psim hotelu”? O ile zwykle da się coś zorganizować na wakacje, o tyle wyjazd do pracy za granicę wymaga już odpowiedniego zaplanowania. I może się okazać, że nie ma z kim zwierzaka zostawić. Albo, że po prostu nie chcemy członka rodziny, którym pies czy kot jest dla wielu osób zostawiać u kogokolwiek. W takim przypadku należy dokładnie sprawdzić co należy zrobić aby zwierzka zabrać ze sobą. Mój dyżurny uszczęśliwiacz ;-)Generalnie musi on posiadać wszczepiony microchip oraz  Paszport dla Zwierząt Domowych z kompletem aktualnych szczepień. Pomimo, że Paszport zwierzaka honorowany jest w Unii oraz wielu krajach spoza Unii (miedzy innymi RPA) niektóre kraje (UK, Irlandia, Szwecja, Malta) wymagają dodatkowego potwierdzenia, że szczepienie przeciw wściekliźnie jest skuteczne. Odpowiednie badania muszą być przeprowadzone co najmniej 6 miesięcy przed planowaną podróżą w przypadku Irlandii, UK i Malty oraz na 120 dni w wypadku Szwecji. Jeśli nie ma takiego potwierdzenia, zwierzak będzie objęty kwarantanną. Niektóre kraje wymagają także kuracji przeciwko tasiemcowi Echinooccus), przed jakimkolwiek wyjazdem, należy więc dokładnie sprawdzić, czego dany kraj wymagaw kwestii dokumentów, a także, czy dana rasa (dot. psów) nie jest w danym kraju zakazana. Kwarantanna to zazwyczaj ostateczność – większość rozwiniętych krajów odchodzi od niej ze względu na koszty oraz potencjalne roszczenia ze strony właścicieli zwierzaków. Aby przewieźć zwierzaka, należy mu zapewnić odpowiedni komfort. Bardzo restrykcyjne są tu wszelki linie lotnicze, które mają własne przepisy dotyczące rozmiaru klatki (dlatego nie należy kupować zbyt wcześnie, należy najpierw sprawdzić z daną linią lotniczą). Od rozmiaru i wagi naszego pupila będzie zależało też, czy będzie przewożony w kabinie pasażerskiej (małe zwierzaki, mieszczęce się w klatce o rozmiarach podobnych do rozmiaru bagażu ręcznego), czy w luku bagażowym. W każdym przypadku zwierzak powinien posiadać widoczny identyfikator (oprócz mcrochipa) z imieniem i danymi wlasciciela. W przypadku dłuższych podróży, niektórzy weterynarze zalecają zastrzyk uspokajający.
Polecam link do strony zawierającej więcej informacji na temat podróży ze zwierzakami – „Ze zwierzęciem za granicę„.
Jeśli nie chcemy zwierzaka zabierać ze sobą za granice od razu, gdyż chcemy się najpierw osiedlić i zagospodarować, a nie będziemy mieli możliwści wrócić po zwierzaka, możemy do zorganizowania przedsięwzięcia zatrudnić specjalną firmę, która zorganizuje wszystko, łącznie z dokumentami. Takich form jest wiele  (wystarczy ‚wyguglac’ „pet relocation” czy „pet travel”), a także agencje zajmujące się przesiedleniami mienia ekspatów. Ja przeprowadzając się do RPA, miałam zamiar zabrać ze sobą kota (niestety zginął, zanim przesięwzięcie doszło do skutku)…
WorldCarePet oraz PetRelocation to dwie z największych firm oferująca przesiedlenia zwierzaków o globalnym zasięgu, przetransportują praktycznie każde zwierze z dowolnego miejsca do innego dowolnego miejsca. Jeśli jesteście na terenia UK, to można skorzystać z PassportForPets oraz PBSPetTravel (przesiedlenia do/ z UK do wszystkich krajów). Natomiast jeśli chodzi o RPA i kraje ościenne, to polecam GlobalPaws , którzy swojego czasu udzielili mi wielu cennych informacji, mimo, że i tak w końcu z nich nie skorzystałam. Firm jest sporo, ale warto trzymać się tych sprawdzonych o dobrej reputacji, bo w końcu od nich zależy zdrowie i komfort w podróży naszego zwierzaka. W końcu… Pies to też człowiek 😉

4 thoughts on “Lecę z kotem samolotem! – czyli podróże ze zwierzakiem

Co o tym myślisz?