Koszty życia w RPA – opieka nad dziećmi i edukacja (zaktualizowana wersja)

OK – wiec aktualizujeme kolejny ważny wpis o kosztach, tym razem o wydatkach na na szkoły i dzieci – bo jak wiadomo, przyjeżdżając do RPA na kilka lat z rodzina mogą one solidnie nadszarpnąć rodzinny budżet. Bo jeśli niania w RPA to niezbyt wysoki wydatek, o tyle szkoła potrafi już kosztować bardzo dużo.

1) Niania

Jeśli mamy małe dzieci najtaniej wyniesie nas lokalna niania. Takie lokalne nianie to niezbyt dobrze wykwalifikowane kobitki, daleko im do profesjonalnych niań np w Europie czy USA, czy nawet do au-pair.
Nie posiadają studiów, nie prowadzą samochodu, często mają problemy z matematyką w kwestii podstawowej (na dziedzina nauki była wybitnie zaniedbana za czasów apartheidu).
Nie należy więc oczekiwać, ze taka niania będzie konstruktywnie organizowała dzieciakom czas – ot, nakarmi, przewinie, pobuja, założy sobie na plecy i ponosi.
Czasem przeczyta książeczkę, ale częściej włączy telewizor.
Ale pokocha i utuli, a to chyba w opiece nad maluchem jest najważniejsze.
Takiej lokalnej niani bardzo dokładnie trzeba wyjaśnić co ma robić – nie ma co liczyć, że sama się domyśli – podajemy dokładnie godziny karmienia, przygotowujemy jedzenie, czasem należy nawet wyjaśnić jak przygotować mleko dla dziecka (ja przeżyłam szok, gdy okazało się, ze “moja” chłodzi przegotowana wodę dolewając wodę z kranu…)
Taka lokalna niania pracując od ok. 7-7.30 do 17.30-18 będzie kosztowała ok. 3000– 4500 rand/ miesiąc, w zależności od tego, czy niania będzie z wami mieszkała, czy nie oraz oczywiście obowiązków.
Niania generalnie nie sprząta w domu, nie spodziewajmy się wiec, ze dom będzie lśnił czystością, choć na pewno powinna pozmywać naczynia i posprzątać po dziecku. Jeśli dorzucicie takiej niania obowiązków, to z całą pewnością je wykona bez skargi – ale mniej czasu spędzi z dzieckiem. Więc chyba nie warto.
Opcja niani sprawdza się przy małym dziecku, które nie wymaga stymulacji, spotkań z rówieśnikami i urozmaiceń.
Ja mojego synka po roku przebywania z niania posłałam do przedszkola.

2) Przedszkole/ żłobek

Przy jednym dziecku koszt przedszkola czy żłobka będzie podobny do kosztu niani.
Ponieważ w RPA urlop macierzyński wynosi tylko 4 miesiące (wlicza się do niego okres przed porodem, kiedy kobieta nie jest już w stanie pracować – nie funkcjonuje tu przywilej “L-4”), wiele żłobków przyjmuje maluchy już od 6 tygodnia życia. Czynne są zwykle od ok. 6.30 do 17.30, ale możną tez dziecko zostawić na pół dnia.
Żłobki i przedszkola w RPA są bardzo dobrze wyposażone, klasy są male, dzieci pogrupowane wg wieku w rocznych przedziałach wiekowych. W mniejszych przedszkolach grupy są czasem łączone, a w większych dzielone.
Najmniejsza grupa (dzieci poniżej roku) to zazwyczaj 6-8 dzieciaczków, którymi opiekuje się jedna wykwalifikowana opiekunka + jedna pomocnica (czasem dwie).
Grupy dla dzieci starszych są nieco większe – 10-12 dzieciaków w grupie 1-2 lata, 12-16 w starszych grupach. Opiekuje się nimi wykwalifikowana przedszkolanka i zazwyczaj dwie pomocnice.
Grupami “starszaków” (4-6 lat) zamiast przedszkolanki opiekuje się nauczycielka. Starszaki maja program zbliżony do programu w “zerówce” – uczą się pisać, czytać, maja zajęcia o przyrodzie i środowisku.
Jeśli ktoś chciałby aby jego dziecko uczęszczało do przedszkola o międzynarodowym standardzie, to polecam przedszkola Montessori.
Chociaż mój synek chodzi do niewielkiego osiedlowego przedszkola, to jestem bardzo zadowolona z opieki i programu.
Oprócz zajęć podstawowych, przedszkola prowadza dodatkowe zajęcia fakultatywne (balet, muzyka, piłka nożna, rytmika itp) które są płatne dodatkowo.
Generalnie przedszkole będzie kosztowało ok 3500 – 5000 rand/miesiąc za pierwsze dziecko, przy drugim zazwyczaj jest zniżka.

3) Szkoły

W RPA dzieci idą do “zerówki” w wieku sześciu lat. Po “zerówce” nauka trwa jeszcze 12 lat i kończy się maturą.
Tak jak w Polsce – klasy 1-6 to podstawówka, a klasy 7-9 to gimnazjum, a 10-12 to szkoła średnia.
Tak jak w przypadku opieki zdrowotnej, funkcjonują równolegle dwa systemy – system prywatny i system państwowy.
Szkoły państwowe są dofinansowywane przez państwo – kwota dofinansowania zależy od lokalizacji szkoły.
Im biedniejsza dzielnica, tym większe dofinansowanie.
Dofinansowanie to jest jednak bardzo male (od ok. 400 do 800 rand za ucznia/rok) – co generalnie nie wystarcza na materiały, czynsze i pensje dla nauczycieli.
Szkoły zatem maja pozwolenie na wystawianie rachunków za swoje usługi.
Jest to swoistego rodzaju paradoks – ponieważ w RPA istnieje rejonizacja a dostęp do edukacji jest zagwarantowany w konstytucji, szkoła nie może odmówić przyjęcia dziecka z własnego rejonu. Nie może tez wyrzucić ucznia ze szkoły ani odmówić wydania świadectwa dziecku, którego rodzice nie płacą. Może jedynie wezwać rodziców w procesie cywilnym do zapłaty zaległych wpłat.
Jeśli natomiast pensja rodziców nie przekracza 10-krotości opłat za szkołę, to w ogóle nie maja obowiązku płacić.
Czy to dobrze czy źle? I jedno, i drugie.
Dobrze, bo nie uzależnia edukacji dzieci od tego czy rodzice płacą, czy nie.
A źle, dlatego, ze przy niepłacących rodzicach, cierpi standard edukacji w danej szkole. Po prostu nie starcza pieniędzy na wszystkie potrzeby.
Zazwyczaj im bogatsza dzielnica, tym mniej niepłacących rodziców i wyższy standard edukacji w takiej szkole.
Tak wiec w bogatych dzielnicach posyłanie dzieci do szkoły prywatnej może nie być konieczne.
Warto jednak pamiętać, że szkoła państwowa nie przyjmie dziecka spoza swego rejonu (chyba, że maja miejsca, co jest mało prawdopodobne) – jeśli wiec nie stać nas na szkole prywatna (lub firma nie pokrywa kosztów), to wybór miejsca zamieszkania powinien być dokonywany własnie pod kątem szkoły.
Koszt szkoły państwowej (w dobrej dzielnicy) to ok. 15 tys rand/rok w młodszych klasach rosnący do ok 20 tys rand w klasach końcowych.
Szkoła prywatna to zdecydowanie większy wydatek. Plusem szkół prywatnych jest bardzo wysoki standard nauki – szkoły prywatne RPA należą do najlepszych na świecie.
Do wyboru mamy różne rodzaje – szkoły wyznaniowe, szkoły świeckie, szkoły tylko dla dziewcząt czy chłopców, szkoły ko-edukacyjne, szkoły profilowe.
Opłaty zaczynają się w okolicy 60 tys rand/rok we wczesnych klasach szkoły podstawowej i dochodzą (a często przekraczają) 100-150 tys rand w klasach szkoły średniej. Szkoły międzynarodowe, bazujące na międzynarodowej kadrze i programie nauczania (głównie szkoły brytyjskie i amerykańskie, ale jest też kilka francuskich i niemieckich) są jeszcze droższe. Ceny w mniejszych miastach (powyższe dotyczą Johannesburga czy Capetown) mogą być niższe ale wybór też będzie mniejszy.
Z czasów apartheidu istnieją jeszcze  szkoły tzw. „modelu C”, państwowe, ale finansowane przez rodziców – dużo tańsze niż prywatne i często dość dobre. Powstają też inne, alternatywne do rządowych organy edukacyjne – ich przykładem przykładem jest sieć szkół Curro stanowiące doskonałą przeciwwagę do dość zachłannych szkół prywatnych. Niestety jest ich jeszcze mało, ale jeśli lokalizacyjnie ma to sens, to warto je rozważyć jako alternatywę do szkół prywatnych.

Rpa w pigułce
Życie w RPA – raj na ziemi czy istne piekło?
Ciemne barwy tęczy – o przestępczości w RPA
Pytania i odpowiedzi cz.1 – bezpieczeństwo i transport
Pytania i odpowiedzi cz.2 – zwiedzanie i zakupy

Co o tym myślisz?